Dowcipy...
Idš dwaj Eskimosi przez pustynię.Jeden mówi.Ale tu musiało być lisko.A drugi pyta .Dlaczego?A on odpowiada.Zobacz ile piasku nasypali!
Dodany: 2010.04.06 / 11:07:41 Autor: karagra Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Dziecko dostało jajko na niadanie i mówi :
Mamo musze jec te jajko bo one jest troche niedokotowane
Mama mowi : Musisz zjesć
A na to dziecko : A ten dziobek tez musze zjeć.
Dodany: 2009.12.27 / 22:17:25 Autor: coolgirls Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Ojciec z synem na spacerze. Dziecko całš drogę marudzi:
- Tato, kup mi lody, no kup mi lody, no proszę Cię - kup!
Ojciec w końcu nie wytrzymuje:
- Ja też bym zjadł loda, ale pienišdze mamy tylko na wódkę!
Dodany: 2009.12.13 / 11:11:48 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Dwóch pięcioletnich chłopców sika w toalecie. Jeden mówi:
- Twój nie ma skórki na końcu!
- Byłem obrzezany.
- Co to znaczy?
- To znaczy, że obcięli mi skórkę na jego końcu.
- Ile miałe lat, jak to zrobili?
- Moja mam mówi, że miałem dwa dni.
- Bolało?
- Czy bolało?! Nie mogłem chodzić przez rok!
Dodany: 2008.12.08 / 19:01:46 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Myliwy zabija niedwiedzia i przywozi go do domu. Postanawia oporzšdzić zdobycz i ugotować kolację. Wie, że jego dzieci sš niejadkami, i nie jadłyby, gdyby wiedziały, co to jest - więc decyduje, że im nie powie. Mały synek pyta:
- Co będzie na kolację?
- Zobaczysz.
Zaczyna się kolacja i jego córka pyta, co jedzš.
- No dobra - mówi ojciec - dam wam podpowied: tak czasem nazywa mnie wasza mama.
- Jemy dupka!!! - wykrzyknęła córka.
Dodany: 2008.12.08 / 19:01:33 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Pewnego dnia chłopiec bawił się na dworze. Używał miotły swojej mamy jako konia i hasał na niej aż do zmroku. Zostawił miotłę na tyłach werandy. Jego mama sprzštała kuchnię i zorientowała się, że nie ma miotły. Spytała o to chłopca, a ten powiedział, gdzie jš zostawił. Mama poprosiła go, żeby jš przyniósł. Chłopiec powiedział, że boi się ciemnoci i nie pójdzie. Jego mama umiechnęła się i powiedziała:
- Pan też jest na zewnštrz, nie bój się.
Chłopiec otworzył tylne drzwi i powiedział:
- Panie, jeli tam jeste, podaj mi miotłę.
Dodany: 2008.12.08 / 19:01:24 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Rozpaczliwie płaczšcego syna pyta się ojciec:
- Dlaczego płaczesz synku?
- Zgubiłem moje 10.- zł , odpowiada syn.
- Nie płacz, dam ci 10.- zł
Dziecko się uspokoiło, a po chwili wpada jeszcze w większš rozpacz.
- Co się stało synku? - pyta ojciec.
- Gdybym nie zgubił tamtych 10.- zł, to miałbym teraz 20.- zł.
Dodany: 2008.12.08 / 19:01:14 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
W aptece:
- Pse pana, cy to pan spsedaje tlan?
- Tak dziecko, a o co chodzi?
- Pocekaj skulwysynu as dolosne, to ci taki wpieldol splawie ze popamiętas!
Dodany: 2008.12.08 / 19:00:51 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Zenek i Maria uznali, że aby mięć chwilę dla siebie w niedzielne popołudnie, jedynym wyjciem jest wysłać syna na balkon i poprosić go o komentowanie tego, co się dzieje w okolicy.
Chłopiec zaczyna komentować, a rodzice robiš swoje.
- Holujš samochód na parking - mówi - przejechała karetka. Wyglšda na to, że Kowalscy majš goci - mówi po chwili - Mateusz jedzi na nowym rowerze, a Nowakowie uprawiajš seks.
Mam i tata podskoczyli w łóżku:
- A skšd wiesz? - pyta zaskoczony ojciec.
- Ich dziecko też stoi na balkonie.
Dodany: 2008.12.08 / 19:00:27 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
- U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
- U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.
Dodany: 2008.12.08 / 19:00:14 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]