Dowcipy...
Jaka jest najseksowniejsza kobieta na wiecie?
Odpowied:
Nauczycielka, bo:
1. ma klasę
2. ma okres dwa razy do roku
3. stawia pałę w dwie sekundy
4. potrafi pieprzyć 45 minut bez przerwy
Dodany: 2009.01.22 / 21:50:06 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
- Nasza nauczycielka mówi sama do siebie, czy wasza też?
- Nie, nasza myli, że jej słuchamy!
Dodany: 2009.01.22 / 21:49:36 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
- Tato, czy nauczyciele dostajš pensje?
- Oczywicie!
- To niesprawiedliwe! Więc dlaczego my - uczniowie - zawsze musimy odwalać za nich całš robotę?
Dodany: 2009.01.22 / 21:49:26 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
O czym powinni pamiętać nauczyciele wychowania seksualnego?
- Aby nie zadawać prac domowych!
Dodany: 2009.01.22 / 21:49:18 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
- Od dzi będziemy liczyli na komputerach! - oznajmiła nauczycielka
- Wspaniale! Znakomicie!! - cieszš się uczniowie.
- No to kto mi powie, ile będzie pięć komputerów dodać dwadziecia jeden komputerów?...
Dodany: 2009.01.22 / 21:49:07 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Nauczyciel napisał w dzienniczku uczennicy:
- Pańska córka Zosia jest nieznonš gadułš.
Nazajutrz dziewczynka przyniosła dzienniczek z adnotacjš ojca:
- To pestka gdyby pan słyszał jej matkę!
Dodany: 2009.01.22 / 21:48:56 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Młody nauczyciel i stary idš razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana ksišżkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...
Dodany: 2009.01.22 / 21:48:37 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Dwaj chłopcy podbiegajš do policjanta:
- Panie władzo, szybko, nasz nauczyciel!
- Co się stało? Napadli go?
- Nie, on nieprawidłowo zaparkował...
Dodany: 2009.01.22 / 21:48:27 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, cišgnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je cišgajš, mordujš się, sapiš... Uuuf, zeszły! Wcišgajš je znowu, sapiš, cišgnš, ale nie chcš wejć..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to sš buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestanš jej się trzšć, i znowu pomaga dziecku wcišgnšć buty. Wcišgajš, wcišgajš..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.
Dodany: 2009.01.22 / 21:48:17 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]
Nauczyciel napisał na tablicy wzór chemiczny i otworzył dziennik:
- Małgosiu, co to za wzór?
- To jest... No, mam to na końcu języka...
- Dziecko, wypluj to szybko! - mówi nauczyciel. - To kwas siarkowy...
Dodany: 2009.01.22 / 21:47:47 Autor: zarty Ocena: 0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]